Dzisiaj przepis na danie o niskiej zawartości tłuszczu. Mielona wołowina z bakłażanem w sosie pomidorowym z przyprawami z dodatkiem cynamonu. Bardzo ciekawe danie troszeczkę inspirowane kuchnią grecką – odrobina cynamonu i bakłażana nadaje mu smak zbliżony do Musaki.
Ostatnio zaczęłam codziennie rano chodzić na siłownię, wychodzi więc na to, że jem danie obiadowe około godziny 8.00, ale powiem wam szczerze, że wcale mi to nie przeszkadza. Już wcześniej zdarzało mi się zjeść resztki z obiadu na śniadanie i uwielbiam coś takiego. Nie lubię za bardzo kanapek, jajecznica i wszystkie inne potrawy z jajkami mi się znudziły, słodkie potrawy typu naleśniki zajmują zbyt dużo czasu, więc cieszę się, że teraz mogę legalnie i bez wyrzutów sumienia zjeść danie obiadowe na śniadanie. Wołowina z bakłażanem w sosie pomidorowym to jedno z dań, które jem po treningu z dodatkiem ryżu. Mało tłuszczu, dużo białka, czyli tak jak teoretycznie być powinno. Spróbujcie.
Przepis na Wołowinę z bakłażanem w sosie pomidorowym znajdziecie poniżej.
Wołowina z bakłażanem w sosie pomidorowym
Składniki
- 700 g wołowiny mielonej
- 800 g pomidorów z puszki
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 bakłażan
- 1 łyżka masła klarowanego
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1/2 łyżeczki oregano
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki cukru lub słodzika
- sól pieprz do smaku
Przepis
- Cebulę pokroić w piórka.
- Masło klarowane rozgrzać na patelni.
- Dodać pokrojoną cebulę i zmiażdżony czosnek, podsmażyć.
- Następnie dodać mieloną wołowinę i przyprawy: słodką paprykę, bazylię, oregano, cynamon, sól i pieprz. Chwilkę podsmażyć.
- Bakłażan pokroić w kostkę i dodać na patelnię. Smażyć 5 minut.
- Dodać pomidory z puszki oraz cukier lub słodzik i gotować przez 15-20 minut.
- Doprawić solą i pieprzem.
- Podawać z dzikim ryżem i sałatką. Smacznego!
Podoba Ci się ten przepis?
Przypnij go do swojej tablicy na Pintereście, Stylowi lub Zszywka. Zapisując go w swojej kolekcji zainspirujesz innych!
Przez moment zastanawiałam się, którą godzinę ósmą masz na myśli 😉 Ale, prawdę mówiąc, nie miałabym nic przeciwko takim obiadowym śniadaniom. W końcu mają dać nam energię na cały dzień!